Na koniec wakacji wybrałem się w końcu w wielki świat. Najpierw – w Kotlinę Kłodzką, a później, dla odmiany, nad morze, do Darłówka.
Z wyjazdu przywiozłem sporo zdjęć, najlepszymi się dzielę bez zbędnego gadania. 🙂
I przenosimy się do Darłówka…
Na koniec wakacji wybrałem się w końcu w wielki świat. Najpierw – w Kotlinę Kłodzką, a później, dla odmiany, nad morze, do Darłówka.
Z wyjazdu przywiozłem sporo zdjęć, najlepszymi się dzielę bez zbędnego gadania. 🙂
I przenosimy się do Darłówka…
Brak możliwości komentowania.